forum pro ana
Gość
Też piszę wierszyki.
Przez jakiś czas miałam chłopaka, który musiał wyjechać. ;(
bardzo mocno go kochałam i postanowiliśmy się widywać do miesiąc, ale niestety czasu nie starczało, kontakt słabł i zostałam sama... Długo nie mogłam się po tym pozbierać i pisałam wierszyki o tym jak bardzo tęsknię i w ogóle...
A oto kilka z nich:
"Brakuje mi ciebie.
Brakuje mi nas.
A wciąż mija podły czas.
W smutku i żalu topię swe łzy.
Ja tu, a tam ty."
„Miłości mej skinienie
Twej duszy ukojenie.
Płaczu twe strumienie.
Mych uczuć zatopienie.”
„Bólu, cierpienie…
Nie zrozumienie.
Czasu dążenie…
Miłości pragnienie. „
„Chwila miłości.
Chwila wytchnienia.
Moment radości.
Momentem cierpienia.”
Są takie sobie, ale jak już jest taki temat to Wam pokażę.
Może jak będę miała wenę to napisze coś o anie.
weteran forum
Pisz Anso Kreatywność to wielka siła. Jeśli więc chcemy kstałtować nasze ciała tak, aby były doskonałe, to warto też pamiętać, by zewnętrznemu pięknu sekundowała piekność wewnętrzna. Czasami, gdy jest źle, smutno, gdy doskwiera samotność, ktoś bliski nas opuszcza - zapominamy o tym pieknie, przytłoczeni nadmiarem nieszczęść. Ale wówczas nalepszą metoda, by je wydobyć, jest tworzenie Dlatego nie przestawaj pisać i pokazuj nam swoje utwory. Jestem bardzo ciekawa tego, co mogłabyś napisać o Anie...
Offline
Gość
Jej ty zawsze mnie szokujesz swoimi wypowiedziami.
Piszesz strasznie mądrze.
Ale postaram się jeszcze coś napisać.
Bardzo się cieszę, że Ci się podobają. ;**
wiersz z głebi serca :
Dupa Mnie swędzi , matka Mi zrzedzi
Mam włosy na karku na zołądku też a w stopy pogryzła Mnie wesz . . .
Zjadłam paznokcia bo lekkostrawny , skorki nie zjadłam bo mnie komary obsiadły
Off nic nie dal mam bąbla na czole kurwa . . . z nosa wisza mi dwa babole . . .
jeden zielone drugi czerwony kurwa , ale moj nos jest powalony . . .
Wlosy mi stoją jak Penis wielki kurwa mam cycki male jak dwa bombelki
Dziekuje !
Offline
weteran forum
Ansa napisał:
Jej ty zawsze mnie szokujesz swoimi wypowiedziami.
Piszesz strasznie mądrze.
Ale postaram się jeszcze coś napisać.
Bardzo się cieszę, że Ci się podobają. ;**
Hłe hłe, bo ja jestem taka straszecznie mondra
Trzymaj się!
Offline
Gdy mnie zapytasz co przed tobą taję,
Uśmiechnę się i odpowiem że nic wcale.
Gdy mi łzy otrzeć zechcesz z twarzy cierpiącej,zgorzkniałej...
I spytasz cuż się stało, odpowiem że nic wcale.
Gdy zapytasz czemu wiecznie spojrzenie mam zamglone, nieobecne, gasnące
A usta uśmiechu nie znające. Odpowiem ci szczerze takoże.
Bo choć cię kocham wytrwale, to ty mnie wcale , wciąż w me serce wkówasz róży kolce, choć ono już jest krwawiące, wciąż mamisz i zachwycasz, lecz za nic masz me uczucia. Wciąż ranisz raz po raz, lecz wciąż masz uśmiechniętą twarz. Kłamiesz nieustannie, niszcząc mnie zachłannie. Patrząc na mój ból czujesz fascynację. Udajesz że nie widzisz co do ciebie czuję, jestem dla ciebie zabawką, a przecież zabawki się psuje.
Wiem że kiepskie ale przynajmniej moje własne xD hehe
Offline
Życie to bagno.
Wciąż kogoś pochłania.
Życie to łzy słone.
Bo ciągle coś się rozpada.
Życie to śmierć...
Bo zawsze ktoś odchodzi.
Życie to marzenia.
By każdy mógł być spełniony.
Życie to klatka.
Nie da się z niej wydostać.
Życie to paranoja.
Niszcząca głęboka i słodka.
Życie to depresja.
Duszę ogarniająca.
Życie to walka bez końca.
Sensu nie mająca.
Więc może lepiej jest umrzeć.
Jak umarło już wielu...
I nigdy ale to nigdy nie dojść już do swych celów.
Też kiepskie chyba ale własne
Offline
Wcale nie kiepskie, mi się bardzo podoba
Offline
Gdy to przeczytasz mnie już nie będzie.
Wiem, żyletka to błahe narzędzie...
Co raz gorzej jest z każdym dniem.
Byłeś moim najgorszym snem.
Wiem, że na pewno się tym nie przejmujesz,
nigdy nie kochałeś i nic nie czułeś...
Przed śmiercią zdążę Ci jeszcze wybaczyć,
zawsze będziesz dla mnie wiele znaczyć...
I z każdą minutą bardziej zanikam...
Żyletka głębiej w me ciało wnika...
Już nie ma odwrotu, od tego co ma być..
Po prostu nie umiałam bez Ciebie żyć...
Może niezbyt dobry, ale własny i napisany w chwili zwątpienia w sens życia...
Offline
Walcząc o życie zaczynam wątpić, czy warte jest ono walki
Wciąż niszczy serce bólem
Zatruwa duszę kłamstwem
Sprawia iż ci co kochają
Z czasem się nienawidzą
Sprawia iż niby dobrzy
Najgorzej mordują i niszczą
A gdy coś się udaje
I serce napawa nadzieją
Roztraskuje twe życie
Ciesząc się twoją klęską
Pisałam to jak doła miałam XD
Offline
Powiedz mi że to morze krwi
To tylko złudzenie...
Że te wywrócone białka oczne
To tylko błądzenie...
Że ta krew na twych rękach
To jedynie śnienie...
Że twój szaleńczy uśmiech
To tylko żart i drwienie...
Że nóż w twej ręce
Jest sennym majakiem...
Że te leżące zwłok morze
To śnienie na jawie...
Wystarczy mi nawet
Jak przyznasz się szczerze
Wyrwiesz swe serce
I złożysz mi je w ofierze...
Napisane w chwili zwątpienia xD
Offline
Żyję przyszłością w nadziei
Że będę rosła w siłę
Żyję dniem następnym
Bo wierzę że go dożyje
Wierzę w swoje marzenia
Bo moje życie to bagno
Wciąż błądząc w ciemnościach...
Już promyk nadziei mi zgasnął
Wciąż wierząc w swe marzenie
I w jego spełnienie
Czekając aż w końcu wydam swoje ostatnie tchnienie
Offline