forum pro ana
Gość
Hej, chciałabym do Was dołączyć, więc zgodnie z instrukcją zakładam wątek (mam nadzieję, że mi się nie zdublował, bo coś mi net odwala).
ile masz lat,
26 skończone niedawno.
stereotypowe, czyli obecna wage i wzrost.
Not cool, bo 174, a ok 70 kg. Chcę wrócić do moich cudownych 55.
co tutaj robisz
Szukam ludzi, którzy prowadzą taką samą walkę jak ja, wspomogą poradą i wsparciem.
co chcesz przez nas osiagnac,
Wrócić do swojej cudownej wagi i wymiarów. Schrzaniło mi się nieco hormonalnie, więc moja walka będzie dość ciężka.
dlaczego my i czego od nas oczekujesz?
Kiedyś byłam na forum pro ana. Kilka lat temu, jakoś w 2010. Potem mój komputer został wyczyszczony i nie mogłam odnaleźć nawet linku. Brakowało mi tego. Patrzono mi trochę na ręce, ciężko mi było znaleźć. Nie pamiętałam loginu ani maila. Teraz już tak nie jest. Szukałam forum i odnalazłam to. Mam wrażenie, że tu byłam - nick jednej z Was przywodzi wspomnienia. Nawet jeśli to nie to forum, to czuję, że atmosfera będzie podobna.
jak dlugo chorujesz juz na anoreksje
jakieś 6 lat, moje drogie.
ogolny twoj stan umyslu tez nas interesuje.
Jestem humanistką Poważnie - miewam wahania nastroju, dość częste depresje.
Co więcej? Hm, nadal się uczę, poza tym uwielbiam pisać, pracuję przy pisaniu tekstów do gier. Chcę też wydać kiedyś własną książkę. Poza dietą zwracam też uwagę na aktywność fizyczną. Chodze na siłownie conajmniej trzy razy w tygodniu, ostatnio doszedł jeszcze taniec na rurze (2 w tygodniu) - świetna sprawa, ale na razie nie bardzo mi idzie. Mam nadzieję, że potrzymacie kciuki. Lubię literaturę, kulturę, sztukę. Szczególnie interesuje mnie popkultura. Dużo przebywam w sieci (tak pracuję), więc pojawiałabym się bardzo często. Lubię rozmawiać z ludźmi i jestem dobrym słuchaczem, więc zawsze służę ramieniem do wypłakania.
Pozdrawiam
Gość
Kochane,
co prawda nie doczekałam się jeszcze odpowiedzi, ale może zechcecie mi pomóc
Staram się zrzucić sporo, więc wróciłam do mojej diety 500 kcal. Wszystko ślicznie, ale mam mały, wielki problem. Otóż na siłownie chodzę ze swoim chłopakiem, który zaczyna coś podejrzewać. Jestem wyraźnie słabsza (cóż, nigdy nie byłam supersilna, ale wiecie, różnica jest zauważalna). Jak myślicie, jak to rozegrać? Czy w dni treningowe jeść te 300 kcal więcej? Trochę nie mam na to ochoty, ale z drugiej strony jak mój chłopak się zorientuje to będę w ciemnej... no wiecie. Już patrzy podejrzliwie. Czy może coś zmienić w diecie na te dni/dodać, etc?
Z góry dzięki za pomoc.
Na twoim miejscu ja na pewno zadbalabym o to zeby nie byc wtedy zauważalnie slaba, na silowni i tak spalisz dodatkowe kalorie.
Opowiedz coś o swoim chłopaki, od dawna jesteście razem?
Wygląda na powazna sprawę
Offline