forum pro ana
Gość
Witajcie. Szybka karta choroby:
22 lata, 167 cm, 53 kg (stan na 20.06). Odchudzanie: 3 lata. Pro-ana: 2,5 roku. Diagnoza: anoreksja bulimiczna od pół roku (przeczyszczanie, nie wymioty).
co tutaj robisz - Szukam aktywnego forum, które wesprze mnie w powrocie do chudnięcia po kilkutygodniowym epizodzie napadów spowodowany durną aluzją, że mogę spróbować wyzdrowieć, jedząc więcej. Ale im więcej jem, tym większe mam napady. Łatwiej jest mi trzymać się niskich przedziałów (aktualnie do ~500 kcal).
co chcesz przez nas osiągnąć - Chcę osiągnąć spokój wewnętrzny, piękną chudą sylwetkę, powrócić do odchudzania. To zawsze lubiłam - jeść za mało. Ale przez rodzinę miałam przez to coraz większe obawy. Ale też dzięki nim okazało się, że tylko tak żyje mi się dobrze.
dlaczego my i czego od nas oczekujesz? - forum wydaje się być aktywne w przeciwieństwie do wielu widm, a także przyjemne wzrokowo, co dla mnie jest ważne (dostaję szału patrząc na za ciemne, za jasne, zbyt pstrokate, za mało pstrokate.... zwłaszcza, jak zgubię okulary).
ogolny twoj stan umyslu tez nas interesuje - Aktualnie chyba trudno zdefiniować, co mi w głowie siedzi... jeszcze kilka dni temu była to pustka i ból. Dziś zaczyna się trzeci dzień niskiej diety (która u mnie opiera się głównie na białku - mięso, ryby, soja, jaja, warzywach, mniej owocach, czasem sokach 100%, ale raczej warzywnych niż owocowych) i dziś obudziłam się o cudownej godzinie 5:30 niezmiernie wypoczęta, radosna, wręcz w euforycznym stanie. Coraz mniej boję się napadów, bo wiem, że one przyjdą tylko, kiedy zjem za dużo. A ja nie chcę jeść za dużo, bo mi z tym źle i fizycznie, i psychicznie. Jest mi cudownie w tym, w tym teraz trwam.
Napisz czy się zajmujesz, coś tak po prostu o sobie
i jak dieta zmieniła Twoje życie
Offline
Gość
Skończyłam pierwszy stopień studiów - administracja. Wybieram się teraz na ekonomię lub bezpieczeństwo wewnętrzne. Lubię czytać książki - fantastyka, kryminał (Zafon, Brown, Krajewski), postapokalipsa (Igrzyska Śmierci, Metro). Ostatnio nałogowo oglądam seriale - komedie, kryminały, medyczne, aktualnie ciągnę Castle, Elementary i Hannibal. Lubię śpiew ptaków, zwłaszcza jak budzi mnie rano, dopóki nie przylecą gołębie - bo ten skrzek przyprawia mnie o migreny.
Dieta obróciła moje życie do góry nogami. Nigdy nie myślałam o tym co jem, jak jem, ile jem i tym sposobem doprowadziłam się do stanu granicy nadwagi... Albo już nawet nadwagi? Teraz, po kilku latach, nie umiem sobie wyobrazić takiego życia bez tej ciągłej analizy co, ile, jak, ile białka, czy nie za dużo węglowodanow, że owoc muszę zjeść rano, a na kolację jajko... Patrząc na jedzenie widzę iloscc kalorii, a nie np. pomidora. W sklepie analizuję wszystko co wezmę do ręki pod wzgędem wartości odżywczych. PRzez to wszystko zaczęłam interesować się dietetyką, te wszystkie zalezności są czasem bardzo ciekawe. Myślę, że gdyby nie moja zepsuta psychika, to z moją wiedzą łatwo by mi było chudnąć na 1500-1800 kcal. Ale psychika własnie jest tu problemem. No ale nie mam prawa nikogo winić , mam swój rozum i sama się w to wciągnęłam.
jak najbardziej za!! liczby mamy podobne;))
bardzo dobra energia i swiadomosc!!
jak siebie widzisz za kilka miesiecy? nie chce kolejnego motylka na chwile
Offline
Gość
Za kilka dni, tygodni czy miesięcy widzę siebie z problemami na psychice, to przede wszystkim. Ale także coraz chudszą. Były miesiące, kiedy dopadało mnie poczucie winy, ale nawet po 6-7 nigdy nie przytyłam więcej niż 3 kg. Zatem po każdym takiem okresie wątpienia w swoją siłę +3 przychodzi okres maksymalnego wytężania sił -5 = zawsze na minusie, tendencja spadkowa. Chwalę sie za to mimo wszystko. Jesli się zdeterminuję tak na maxa i trwa to już 5-10 dni z rzędu, to może trwać kolejne 30. Najgorzej jest zacząć, ale potem idzie z górki. Skoro ciagnę juz to od 3 lat to znaczy, że nie umiem - a także nie chcę - przestać. Za bardzo to kocham.
Gość
inah napisał:
dawaj do nas
to tylko czekam na odblokowanie konta ichętnie się dołączę
Transcendencja napisał:
Patrząc na jedzenie widzę iloscc kalorii, a nie np. pomidora. W sklepie analizuję wszystko co wezmę do ręki pod wzgędem wartości odżywczych
Już Cię lubię
Musisz cierpliwie poczekać, bo adminka gdzieś się wałęsa
Offline
ja rozumiem walęsanie madi bo ja sama mam tedencje do znikania, ale jestem bardzo za i ja przypilnuję oby nie odwałęsała sie od twojej rejestracj hehe
Offline
skarbie jak może tu zajrzysz i nadal chce z nami być to dawaj maila jak nie chcesz tu to napisz na moje gg36318956
kwestie techniczne związane z rejestracją już są rozwiązane więc od razu założę ci konto
Offline