- Kto nakruszył na stół? http://www.proanamotyle.pun.pl/index.php - Kim jesteś ? http://www.proanamotyle.pun.pl/viewforum.php?id=8 - Witam, http://www.proanamotyle.pun.pl/viewtopic.php?id=1420 |
Skorpionek - 24-01-2020 23:43:33 |
Cześć, wolałabym nie podawać swojego imienia, bo bardzo cenię sobie prywatność, i może nawet za bardzo boję się ,że ktoś odkryje kim jestem. Mam dość nietypowe imię, ujawnienie jego mogłoby spowodować ,że ktoś z mojego otoczenia np koleżanki ,które podejrzewam ,że korzystają z tego forum, lub innych odkryłyby mój...jakby to nazwać "sekret"?. Nie wiem. Chodzę do pierwszej liceum, klasy plastycznej i mam 15 lat, z ED borykam się od bardzo dawna, myślę ,że na poważnie zaczęło się w 7/8 klasie podstawówki? Najpierw polegało to na nic nie jedzeniu przez cały dzień do godziny 22/23 ,gdy pożerałam jedzenie w naprawdę ogromnych ilościach. Nie liczył się smak, ja "czułam",że muszę coś zjeść. Nie miałam nigdy grona znajomych, może dwie-trzy koleżanki. Jedna była bulimiczką a druga sportowcem, z resztą nadal jest i to ona wprawiała mnie w ogromne kompleksy. Mam rozwiedzionych rodziców i ogółem nieciekawą sytuację. Miałam myśli samobójcze, ale nie na zasadzie: "Dostałam 2 z z matmy, czy nikt się mną nie interesuje to się zabiję". To były poważne próby, po każdej nieudanej czułam się jeszcze gorzej....mówiłam sobie:"Kurwa, nawet zabić się nie umiesz". Dobra, styknie tego użalania się nad sobą. Nie jestem typem człowieka co uwielbia podkreślać jaki to on jest nieszczęśliwy i samotny. Nie myślę o tym i idę dalej. Stawiam sobie cele i bez patrzenie na to co było je spełniam. Zaczynałam z wagą 55/54 kg, to było chyba najwięcej przy wzroście mniej niż 160. Teraz ważę....uhh to żałosne, no ale 48-47 może 49? Nie mam w domu wagi, więc ważę się co dwa tygodnie gdy jestem u mamy. Najniższa u mnie waga przy ponad 160 to było 44,5 kg. Ta waga mnie nie zadowoliła, moim celem od paru lat jest 39, marzeniem...37? Nie wiem, myślę ,że nie ma czegoś takiego w moim przypadku jak "perfekcyjna waga" ale serio mi to nie przeszkadza. Co tutaj robię? Nie mam z kim pogadać, popisać każdy kogo znam jest dwulicowy i z reguły podły. Chciałabym poznać osoby przed ,którymi mogłabym być sobą, nie kukiełką ,która robi wszystko aby się zgrać z tłem. Co chcę przez was osiągnąć? Jakiekolwiek poczucie zrozumienia, może akceptacji? Myślę ,że chcę przez was osiągnąć, silną wolę? Może czegoś się nauczyć, nie chodzi mi o jakieś zasady czy regułki, serio jestem z dala o tych wanna anorextic czy jak to tam było. Chciałabym się nauczyć stawiać sobie cele i je spełniać, nie poddawać się i być akceptowaną jeśli nie w realnym życiu, to właśnie tu na tym forum. Jak długo choruję na anoreksję? O jej, od 2 lat? Nikt tego nie stwierdził, unikam lekarzy,psychologów, rozmów z rodzicami, przyjaciółmi...nikomu się nie zwierzam. Zawsze klasycznie w szkole wyrzucam kanapki, w domu brudzę talerz itd. Nie chcę opisywać swojej codziennej rutyny. Żyję w kłamstwie, co tu więcej ukrywać. Mój stan umysłu? Zdrowy...ogółem nie mam zamiaru nakłaniać nikogo do samodestrukcji, każdy na tym forum ma własną ideę stylu bycia. |
mariposa - 29-01-2020 12:13:16 |
co z tymi probami samobojczymi? |