forum pro ana
Widzę, że nie ma co liczyć na przyjęcie. Chciałabym wiedzieć czy jest w ogóle sens czekać.
Mulieris, rekrutacja trwa, Medi z pewnoscia odezwie sie do Ciebie, mimo jej niewatpliwej milosci do nas ma rowniez swoje prywatne zycie, o ktore musi dbac. Uzbroj sie w cierpliwosc, pamietaj ze po drugiej stronie tez jest czlowiek. Czas i tak uplywa, rozumiem ze czekanie potrafi meczyc, ale serio, wyluzuj.
Czy administracja zajmuje się rekrutacją? Czekam juz ponad 2 tygodnie... I nie wiem czy czekać nadal, czy dać sobie spokój, bo nie zostanę przyjęta. Proszę o jakąś informację.
Jeśli zostanę przyjęta, to proszę, aby Administrator odezwał się do mnie, gdyż chciałabym zmienić login na inny
Chcę zrzucić wagę do tej, którą sobie wymarzyłam i przestać. Do tego jest mi potrzebny psycholog (i psychiatra dodatkowo, do którego nie bardzo pali mi się wybrać)- do wyznaczenia tego znaku "stopu". Btw, nie miałam spotkania z psycholog od miesiąca i szczerze mówiąc dobrze mi z tym. Sama się zastanawiam dlaczego tam chodzę. Chyba na dzień dzisiejszy dla bliskich- żeby się nie martwili i widzieli, że "wychodzę" z tego.
Oni myślą, że ja jem, chcę przytyć itp. Gówno prawda. Wciąz jest mnie za dużo o 4 kg, ale nie przyznam się do tego. Plan jest taki: zrzucić, utrzymac i przestać chudnąć.
Ja naprawdę potrzebuję wsparcia. Wiem, że takie fora wiążą się z tym, że gorzej wyjść z edkowego bagna. Zadaję sobie od jakiegoś czasu pytanie: dlaczego chodze niby na tę terapię? Może dlatego, że pozwala mi zrozumieć kilka rzeczy. I wiem, że rodzina jest spokojniesza wiedząc, że tam chodzę. Ale niestety unikam tych wizyt- przynajmniej do czasu, kiedy osiągnę cel i poczuję, że to wciąż nie TO. Nie chcę jednak się wyniszczyć. 45 kg przy moim wzroście, to naprawdę mało i będę wtedy na pewno bardzo chuda. Gdybym jednak naprawdę chciała być zdrowa, zgodziłabym się na przytycie i normalniejsze jedzenie. Póki co jem mało i jaram się każdym ubytym kawałeczkiem ciała do tego stopnia, że mam ochotę powiedzieć o tym bliskim.
A poza tym sporo wiem, mogłabym pomóc komuś zrzucać zbędne kilogramy, jeśli będę miała okazję. Lubię również pomagać. Oczekuję nie tylko Waszego wsparcia, ale chcę je dać Wam.
ja się zgadzam ze Sto, skoro podjełaś jakieś leczenie to może zaangazuj sie w nie. bo to bez sensu jedna noga sie leczysz a druga nadal chcesz trwac w chorobie.
po co wiec zaczelas sie leczyc?
Rozumiem, każdy ma prawo do swojej oceny. Co to znaczy, że jestem jedną nogą tu, a drugą tam?
jestem na nie, mysle ze jedna noga jestes w normalnym wyleczonym swiecie a druga w swiecie Any gdzie nie ma kompromisu
Cześć. Czy zapadła już jakaś decyzja? Mam jeszcze poczekać?
Jest umiem tak jeść wszystko. Od czekolady, lodów, przez mięso, po ciastka itp. WSZYSTKO.
Niestety, efekt uboczny to -500 zł na koncie (+ do tego pieniądze, które dostałam bądź jedzenie, które bylo w domu. Tym sposobem się doliczę ze 2 000 ) i niestety opuchnięcie ślinianek. Moja gęba jest jeszcze wieksza. Wiadomo, kiedy jesz, mózg dostaje sygnał, że ma się przygotować na żarcie. ślinianki zacząynają wydzielać ślinę, soki żołądkowe czekają na posiłek... A tu nic. wszystko zostaje wyplute.
Mam dość tej opuchlizny, bo jaki przez 1 dzien przestaje, to ryj od razu chudszy jest. A miski z jedzeniem są trochę denerwujące- łatwo można wpaść mnie kilka razy mama nakryła, ale jakoś się wytłumaczyłam
przeżuwanie i wypluwanie jest spoko
@ Nika: Zrycie? Moje BMI jest zdecydowanie poniże normy. Niby mało ważę, ale nijak ma się do tego, jak wyglądam. Zwykły grubas. Nie staję na wadze, bo wizja zobaczenia "5" z przodu mnie przeraża. Mam wrażenie, że każdy gapi mi się do koszyka, kiedy robię zakupy. Czasem kupuję słodycze i wtedy tym bardziej czuję to ludzkie spojrzenie. Wpadłam w cug OED (przeżuwanie i wypluwanie). Potrafię tak spędzić (zmarnować) 3 godziny nawet. Potrzebuję porządnego kopa, żeby z tym skończyć.
W moich oczach każda pozornie szczupła osoba jest za gruba. Wstydem jest dla mnie jedzenie, mowienie o nim. Nie rozumiem, jak można sie zachwycać publicznie, że się coś lubi, coś się zjadło bądź chce- szczególnie u osob, które mogłyby zrzucić parę kg.
Sama wielokrotnie kłamię, kiedy ktoś pyta "co robisz?". Nigdy nie odpowiadam, że własnie sobie przygotowuję posilek bądź go konsumuję. Nie ma się czym chwalić, że dokarmiam tłuszcz
Unikam ludzi, bo jestem gruba i brzydka. Kłamię również chłopaka, że nie mogę się spotkać, bo źle się czuję, mam trochę pracy itp, a tak naprawdę nie chcę sie mu TAKA pokazywać na oczy. Przy 250 kcalach czuję się, jakbym zawaliła i ciągle tyła. Jestem w stanie ćwiczyć po 4-5 godzin bez przerwy, żeby tylko być chudszą. Mój organizm ma jednak jakiś chory system obronny i chroni te pier*olone warstwy tłuszczu mnóstwo mam takich refleksji i myśli oraz wspomnień w głowie.
@ Medycyna: Nie wiem czy istnieje rzecz, albo metoda o której nie słyszałam. Internet mam oblukany w każdym fragmencie: różne diety, triki i sposoby itp. Jestem pewna tego, że nie przestanę, dopóki nie schudnę tych głupich 4 kg, z którymi się pieprzę od kilku miesięcy Nie potrafię. Myślałam, że zatrzymać spadek wagi, może przytyć , bo o to mnie proszą bliscy. Ja jednak czuję się zamknięta w ciele tłustej szmaty i nie mogę tego tak zostawić. Nie poddaję się i walczę. Schudnę. Będę chuda. Chciałabym się zarejestrować, żeby otrzymać wsparcie- o czym pisałam już i sama dać je innym. Wiem dość sporo, może moja wiedza komuś pomoże.
P.S. A' propos ukrywania jedzenia: sama opracowałam kilka sposobów na oszukiwanie w tej kwestii, więc mogłabym się nimi podzielić- a nóż się komuś przyda
Mulieris, wg mnie, jezeli chcesz sie leczyc, forum to ostatnie miejsce, ktore powinnas odwiedzac. bo pomimo iz dajemy sobie wsparcie, rowniez wzajemnie sie 'nakrecamy'. jest tu wiecej watkow typu 'jak unikac jedzenia' niz 'jak sobie poradzic z jazdami niejedzenia'. to ci na prawde skarbie nie pomoze. musisz sie zdecydowac czego chcesz. ale szczerze? mysle, ze podswiadomie nie chcesz sie wyleczyc, dlatego chcesz byc czescia naszego forum. oklamujesz sie myslac, ze ci to nie zaszkodzi. jezeli czujesz sie wystarczajaco silna, uciekaj i szukaj pomocy. chyba fora typu eks-anorektyczki beda bardziej dla Ciebie
w gwoli scislosci, nie jestem ani na nie, ani na tak. chcialabym tylko, bys przemyslala to wszystko jeszcze raz na spokojnie i powaznie.
Wierz mi lub nie, ale obecność na forum nie pogorszy mojego stanu.
Polepszy go.
Mam totalnie zrytą psychikę. Nic mnie już nie szokuje. Ani bilanse, ani ćwiczenia.
Chcę po prostu pomóc komus, kto ma podobne problemy, odpowiedzieć na nurtujące pytania i sama dostać odpowiedzi na swoje. zycie nie tylko kręci sie wokół ED. Są też inne problemy, jak rodzina, związki, studia/ szkoła itp.
Potrzebuję miejsca, gdzie mogę wyrzucić z siebie wszystko, co we mnie siedzi, a czego nie mogę powiedzieć bliskim, bo nie zrozumieją..
Nie pakuj sie w to.
Jak tu bedziesz normalnosc przestanie byc mozliwa.
Skoro cos tam sie leczysz walcz o normalne zycie.